Lekarze POZ przypominają seniorom, aby przed szczepieniem zjedli śniadanie i włożyli odpowiednie ubrania
Lekki posiłek, lekarstwa i odpowidnie ubranie
Cytowana w komunikacie Porozumienia Zielonogórskiego lekarka rodzinna Agata Sławin wyjaśniła, że w dniu szczepienia trzeba się zachowywać tak jak zwykle, czyli zjeść posiłek – najlepiej lekki – i przyjąć leki, które się codziennie bierze.
"Seniorzy czasem przychodzą do lekarza na czczo i na wszelki wypadek nie zażywają leków. W przypadku wizyty związanej ze szczepieniem jest to szczególnie niewskazane. Może dojść do zmiany ciśnienia lub zasłabnięcia, nie w efekcie podania szczepionki, tylko z powodu hipoglikemii" – przekonuje.
"Wybierając się na szczepienie warto pomyśleć o odpowiednim ubraniu, aby nie przedłużać przygotowań do iniekcji już na miejscu.
"Panom stanowczo odradzam koszule z mankietami, krawaty, garnitury, a paniom bluzki zapiane na guziki i żakiety, które trudno będzie zdjąć. Im mniej trudu przy rozbieraniu, tym lepiej, im mniej guzików do rozpięcia, tym szybciej będziemy mieć wizytę za sobą" – radzi Sławin i przypomina, że zastrzyk jest podawany w ramię.
"Przy odpowiednim stroju wystarczy je odsłonić bez zdejmowania ubrania. Najlepszym wyborem jest zwykły luźny podkoszulek, na który można nałożyć sweter czy bluzę. Styl raczej sportowy niż galowy" – zaznaczyła.
Dowód osobisty i okulary
Pacjent nie może też zapomnieć o dowodzie osobistym i – jeśli szczepienie odbywa się w innej placówce – o dokumentacji medycznej, spisie zażywanych leków i o okularach, jeśli słabo widzi.
"Okulary będą potrzebne przy wypełnianiu ankiety przed szczepieniem, koniecznej do kwalifikacji. Składa się ona z kilkunastu pytań. Można ją wcześniej pobrać ze strony internetowej www.pacjent.gov pl. lub strony swojego punktu szczepień, wypełnić spokojnie w domu i przynieść gotową do przychodni. Jeśli nie ma takiej możliwości, kwestionariusz dostaniemy na miejscu. Lista leków przyda się szczególnie w sytuacji, gdy szczepimy się nie w swojej przychodni, gdzie nasza dokumentacja medyczna jest dostępna, a lekarz nas zna od lat. Wiedząc, jakie leki przyjmujemy, nawet obcy lekarz kwalifikujący do szczepienia będzie w stanie ocenić, czy nie ma do niego przeciwskazań. Gdyby spisanie leków wiązało się z trudnościami, można zabrać ze sobą same leki czy opakowania do woreczka" – tłumaczy lekarka.
Wystarczy być w przychodni pięć minut przed czasem
Seniorzy proszeni są także o punktualność. "Jednak nie ma też sensu przychodzić z dużym wyprzedzeniem, bo na pewno nikt nie zostanie przyjęty wcześniej niż o wyznaczonej godzinie. Jeśli ktoś bardzo się obawia spóźnienia, wystarczy że będzie w przychodni pięć minut przed czasem" – tłumaczy lekarka PZ, która wskazuje, że punkty szczepień zapisują pacjentów zwykle co kwadrans lub co pół godziny, zależnie od organizacji swojej pracy.
"Płynny ruch jest w tym przypadku szczególnie ważny, by nie powstawały zatory i by kolejne osoby nie musiały zbyt długo czekać" – podkreśliła Sławin.
Lekarze apelują o odwoływanie wizyt najszybciej jak się da, jeśli już wie się, że nie będzie można z niej skorzystać. Umożliwi to przyjście na szczepienie innemu zapisanemu pacjentowi, a ponadto da możliwość wyznaczenia innego terminu.
"Po szczepieniu trzeba poczekać na miejscu 15 minut dla własnego bezpieczeństwa, aby w razie pojawienia się niepożądanych reakcji, szybko uzyskać pomoc. Jeśli nic się nie dzieje, wracamy do domu i odpoczywamy" – podkreśliła lekarka PZ.
Trzeba się liczyć z tym, że nasz organizm zareaguje na szczepionkę
"Nie planujemy w tym dniu żadnych prac związanych z wysiłkiem. Możemy czuć się normalnie, ale trzeba się liczyć z tym, że nasz organizm zareaguje na szczepionkę. Najczęściej obserwowany jest ból ręki, w którą wykonano zastrzyk – dlatego ważne jest, by podano go w rękę mniej używaną" – przekonywała.
Inne dość częste dolegliwości po szczepieniu to dyskomfort, bóle mięśni, stan podgorączkowy. Nie panikujemy, bierzemy paracetamol i czekamy 1-2 dni, bo w tym czasie zwykle objawy znikają. Jeśli jednak gorączka będzie wysoka, a dolegliwości będą się nasilały, trzeba skontaktować się ze swoim lekarzem rodzinnym.
Sławin zaapelowała również o nieorganizowanie spotkań rodzinnych i towarzyskich zaraz po szczepieniu.
"Żeby babcia lub dziadek byli bezpieczni, musi upłynąć jeszcze trochę czasu. Częściową (50-procentową) odporność nabywa się średnio po 12 dniach, ale u starszych osób trwa to zwykle dłużej, bo z wiekiem układ odpornościowy pracuje mniej sprawnie i potrzebuje więcej czasu do produkcji przeciwciał. Na rodzinne imprezy z dziadkami najlepiej poczekać do tygodnia po drugiej dawce" – radzi lekarka.
Od 15 stycznia na szczepienie przeciw COVID-19 rejestrują się seniorzy powyżej 80 lat. W piątek 22 stycznia ruszy rejestracja osób powyżej 70 lat. Zgodnie z zapowiedzią szczepienie wszystkich seniorów powyżej siedemdziesiątki ma ruszyć 25 stycznia. (PAP)