#kardiowyzwanie – pokonaj 7,5 tysiąca kroków dziennie
Cel: skutecznie zmotywować pacjentów kardiologicznych, ich bliskich i przyjaciół (w tym także osoby zdrowe) do aktywnego stylu życia.
Narzędzie do osiągnięcia celu: edukacja zdrowotna poprzez dawanie przykładu własną postawą.
Zadanie do wykonania: pokonać 7,5 tysiąca kroków dziennie.
Pierwsze efekty? Zadziwiające!
Chcesz mnie zmienić? Daj mi przykład!
Prof. Oskar Kowalski, kierownik Pracowni Elektrofizjologii i Symulacji Serca Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu, Prorektor Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach ds. kształcenia podyplomowego i promocji, pomysłodawca akcji prozdrowotnej #kardiowyzwanie przyznaje, że potrzebę wdrożenia ogólnopolskiej akcji popularyzującej zdrowy styl życia obserwuje na podstawie wyzwań terapeutycznych, z którymi ma do czynienia w codziennej praktyce klinicznej.
– Jako klinicyści na przestrzeni ostatnich lat obserwujemy, że do poradni kardiologicznych w całej Polsce pacjenci trafiają z różnymi objawami związanymi z układem sercowo-naczyniowym, ale także, coraz częściej, z towarzyszącą im z nadwagą lub otyłością. Skala problemu wzrasta. Problem dodatkowo nasilił się w czasie pandemii COVID-19, kiedy wielu z nas radykalnie ograniczyło swoją dotychczasową aktywność fizyczną. Niestety, taki stan rzeczy nie pozostał bez wpływu na kondycję zdrowotną naszego społeczeństwa. Osoby dotychczas zdrowe zaczęły skarżyć się na nowe dolegliwości a pacjenci ze zdiagnozowanymi schorzeniami kardiologicznymi rozwijali zaostrzenia chorób i raportowali pogorszenie samopoczucia. Postanowiliśmy działać. Zastanowiliśmy się jednak: czy kardiologiczne prelekcje i pogadanki odniosą oczekiwany efekt? Jak skuteczniej zmotywować naszych pacjentów do codziennej aktywności? Wtem, eureka!: sami musimy dać właściwy przykład! – wyjaśnia prof. Oskar Kowalski.
Wraz z rozpoczęciem sezonu wiosennego Profesor Oskar Kowalski wraz z Karoliną Odważną, Prezes Stowarzyszenia ICDefibrylatorzy zadecydowali: sami wstajemy z kanapy i dajemy przykład innym. Ich „pojedynek” i codzienne raporty z wykonania zadania śledzi rosnąca liczba odbiorców na facebookowym profilu Stowarzyszenia i na prywatnych profilach ambasadorów. Pierwszy efekt akcji? Kibice już nie tylko wspierają, lajkują akcję, ale sami wstają z kanapy i przemierzają 7,5 tysiąca kroków!
Jako dowody wykonania #kardiowyzwania rosnąca grupa pacjentów, ich bliskich i przyjaciół publikuje: zdjęcia z zegarków i krokomierzy z raportami przemierzonych kroków, zdjęcia tras z map GPS a także krótkie live’y z komentarzami video. W relacjach jako bohaterowie drugiego planu często pojawiają się pupile ambasadorów akcji, ich drugie połówki, przyjaciele. Dobra energia dodaje skrzydeł! – przyznają twórcy #kardiowyzwania.
7,5 tysiąca kroków*
– Cel #kardiowyzwania został wyznaczony przez profesora Oskara Kowalskiego na 7,5 tysiąca kroków dziennie. Od razu wśród członków naszej społeczności pojawiły się pytania: dlaczego właśnie tyle? Przecież mówi się o 10 tysiącach kroków? A może te 7,5 tys. kroków to dla nas, pacjentów z różnymi schorzeniami kardiologicznymi i wszczepionymi urządzeniami do elektroterapii i tak wartość zbyt wysoka?
Ambasador-kardiolog cierpliwie wyjaśniał: nie ma znaczenia ile dokładnie dziennie kroków pokonamy – chodzi o pewną wartość umowną, która będzie motywowała do regularnego ruchu. Przejdziesz dziennie krótszy dystans, ale dodatkowo pojeździsz rowerem? Potańczysz, poćwiczysz na siłowni? W porządku! Zawsze jednak bierz pod uwagę swój stan zdrowia i aktualne możliwości organizmu. Z jakiegoś powodu masz dzień przerwy? To ok, teraz jak najszybciej wracaj do wyzwania! Te rady okazały się rozsądne, ponieważ brały pod uwagę nie wyidealizowany stan, w którym nikt z nas nie ma żadnych obowiązków i może skupić się jedynie na realizacji projektu, ale tak zwane prawdziwe życie – z jego niespodziewanymi zwrotami akcji, nagłymi sytuacjami, komplikacjami.
Prezes Stowarzyszenia ICDefibrylatorzy próby charakteru doświadczyła w ostatnich tygodniach kwietnia, kiedy pasmo codziennych „kardiosukcesów” niespodziewanie przerwała infekcja.
– Z powodu choroby nie byłam w stanie kontynuować akcji, musiałam zrobić sobie przerwę. Czy całe wyzwanie zostało zaprzepaszczone? Absolutnie nie! Prof. Oskar Kowalski uspokajał i przestrzegał: dokładne wyleczenie infekcji jest bardzo ważne w przypadku każdego pacjenta, a w przypadku osób ze zdiagnozowanymi schorzeniami układu sercowo-naczyniowego i wszczepionymi układami do elektroterapii szczególnie. Trzeba zrobić przerwę na leczenie, a później stopniowo wracać do aktywności, w miarę możliwości swojego organizmu. Tak właśnie zrobiłam – mówi Karolina Odważna.
W drogę po zdrowie!
#Kardiowyzwanie trwa kilka tygodni, ale twórcy akcji już obserwują pierwsze pozytywne efekty akcji.
– Wymówki typu: nie mam czasu? Nie przyjmuję! Po prostu zdecyduj, co jest najważniejsze. Ja „na kije” wstaję o 6.00 rano i w trasę ruszam przed pracą. Czy na początku było mi łatwo? Nie, ale teraz uwielbiam te moje poranki, czas dla siebie. Ile mam później energii! Co ważne, widzę zmianę w wyglądzie, czuje się w swoim ciele coraz lepiej. Samopoczucie? Na medal! Tak samo inni nasi „czelendżowicze” – mówi Karolina Odważna.
Jakich efektów akcji #kardiowyzwanie spodziewa się prof. Oskar Kowalski?
– Jako kardiolog konsultujący pacjentów z zaburzeniami rytmu serca na przykład pod kątem kwalifikacji do zabiegów ablacji podłoża arytmii obserwuję, że zmiana stylu życia powoduje naprawdę znaczące, bywa, że wręcz rewolucyjne zmiany w stanie klinicznym i samopoczuciu chorych. Niejednokrotnie obserwowaliśmy w poradni, kiedy nasz pacjent, konsultowany przykładowo pół roku wcześniej, kiedy jeszcze palił, jadł niezdrowo i nie był aktywny fizycznie, po kilku miesiącach wracał do nas w stanie, kiedy wskazań do wykonania zabiegu po prostu nie było! Objawy arytmii ustąpiły, zabieg nie był już potrzebny. Oczywiście, nie każdemu schorzeniu jesteśmy w stanie zapobiec, ale mogę z całą odpowiedzialnością stwierdzić, że zdrowy styl życia to skuteczna profilaktyka wielu schorzeń i ogromne wsparcie w terapii kardiologicznej. To najlepszy sposób na lepszej jakości, zdrowsze i radośniejsze życie – dla pacjentów i osób zdrowych. Zapraszam Państwa na spacer! – mówi prof. Oskar Kowalski.