Palenie papierosów a efektywność terapii: Pacjenci potrzebują wsparcia
Aż 58% ankietowanych pacjentów onkologicznych wskazało, że w procesie diagnostyki i leczenia personel medyczny nie rozmawiał z nimi na temat negatywnego wpływu palenia na zdrowie. Niepokojący jest fakt, że prawie żaden z respondentów nie otrzymał od lekarza informacji, gdzie uzyskać wsparcie w rzucaniu palenia np. o infolinii lub pomocy palącym.
Palenie tytoniu jest jedną z głównych przyczyn wielu chorób cywilizacyjnych. Szczególnie wrażliwą grupą na konsekwencje palenia tytoniu są osoby, które już mają zdiagnozowane choroby onkologiczne lub kardiologiczne. Efektywność leczenia onkologicznego zmniejsza się bowiem o ok. 15%, jeśli pacjent kontynuuje palenie. Powoduje ono także więcej skutków ubocznych i działań niepożądanych, trudności w gojeniu ran czy zwiększenie odczynu popromiennego.
Tymczasem, jak pokazują wyniki badania przeprowadzonego przez Fundację TO SIĘ LECZY oraz Fundację Wygrajmy Zdrowie, ponad 93% pacjentów onkologicznych i kardiologicznych biorących udział w badaniu paliło wcześniej papierosy tradycyjne, a u 91% ankietowanych miało ono charakter nałogowy. Niestety, wielu z nich nadal kontynuuje palenie - kilkanaście lub więcej papierosów wypala po diagnozie 46% pacjentów onkologicznych i 61% pacjentów kardiologicznych.
„Pacjenci pomimo tego, że szukają informacji na temat rzucania palenia, to mogą mieć problem, aby uzyskać pomoc. W Polsce działają aktualnie tylko 3 poradnie pomocy palącym! To powinno się zmienić” - mówiła Aleksandra Wilk z Fundacji TO SIĘ LECZY.
Polski rząd, podobnie jak szwedzki, zakładał osiągnięcie wskaźnika 5% osób palących do 2030 roku, w obecnych warunkach jest to jednak nierealne.
„Problem palenia tytoniu jest jednym z priorytetów rządu i został zaadresowany jako główne wyzwanie zdrowotne w planie transformacji. Ostatnio padły zapowiedzi, że plan walki z paleniem tytoniu ma być zrewidowany i zaktualizowany” - powiedział dr Jerzy Gryglewicz, Instytut Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uczelni Łazarskiego.
65% pacjentów onkologicznych i 58% pacjentów kardiologicznych podjęło 3-5 i więcej prób rzucenia palenia. Pacjenci najczęściej poszukują informacji o sposobach na rzucanie palenia samodzielnie, rzadko u specjalistów.
„Rola lekarza w przypadku kontaktu z pacjentem, który ma wykrytą chorobę nowotworową, zwłaszcza tytoniozależną, jest niezwykle ważna. Powinniśmy dołożyć wszelkich starań, aby takiego pacjenta zachęcić do rezygnacji z nałogu - podkreśla dr hab. Roman Sosnowski, profesor Narodowego Instytutu Onkologii. - Powinniśmy zawsze dążyć do rzucenia palenia, ale jeśli nie jest to z różnych względów możliwe, warto korzystać z innych opcji. Wiemy, że ilość substancji toksycznych w alternatywnych wyrobach bezdymnych jest znacznie mniejsza”.
„Odsetek pacjentów, którym udaje się samodzielnie zaprzestać palenia to ok 2-3% z tych, którzy w ogóle chcą rzucić - to bardzo silne uzależnienie, trudne do eliminacji” - zaznaczył dr Janusz Krupa, ośrodek szkolenia lekarzy rodzinnych CMKP. „Lekarze rodzinni są pierwszą linią walki z uzależnieniem, bo pracują z pacjentem od urodzenia do końca - powinni rozmawiać i zachęcać do rzucenia palenia podczas każdej wizyty - dodał. - W walce z rzucaniem palenia może pomóc też podejście redukcji szkód, które pozwala zminimalizować negatywne konsekwencje dla zdrowia pacjenta, który nie jest w stanie rzucić całkowicie palenia. Na takie podejście postawiła np. Szwecja, która jest pierwszym krajem bez tytoniu - pali tam mniej niż 5% społeczeństwa”.
„Zgadzam się, że podstawą zawsze jest edukacja i profilaktyka. Jestem zdania, że pacjent powinien mieć wybór, każda forma, która pomoże pacjentom w redukcji nałogu palenia tytoniu powinna być stosowana” - zaznaczył Szymon Chrostowski z Fundacji Wygrajmy Zdrowie.
Czy Polska pójdzie ścieżką krajów, które z sukcesem ograniczyły odsetek osób palących tytoń, takich jak Anglia czy Szwecja? Pacjenci z pewnością nie mogą czekać i potrzebują kompleksowej pomocy, dostępu do różnych metod leczenia i ograniczenia skutków palenia.
„Rekomendowałbym wdrożenie programu walki z paleniem tytoniu, w którym przetestowane zostaną rozwiązania redukcji szkód, w formule pilotażu bazując na najlepszych doświadczeniach, co pozwoliłoby przeanalizować efekty zdrowotne i ekonomiczne takie rozwiązania” - dodał dr Gryglewicz.