Otyłość i brak ruchu to główne przyczyny cukrzycy typu II

Najważniejsza w przeciwdziałaniu cukrzycy typu II jest profilaktyka, czyli walka z otyłością, dobra dieta oraz aktywność fizyczna - podkreślała senator dr n. med. Agnieszka Gorgoń-Komor podczas debaty „Jak zatrzymać epidemię cukrzycy?” zorganizowanej 15 marca br. przez Centrum Medyczne WUM. Dodała, że Polacy z powodu chorób cywilizacyjnych żyją o dziesięć lat krócej niż Włosi czy Hiszpanie.

W Polsce jest 3,5 mln chorych na cukrzycę. Na cukrzycę typu II choruje ok 2150000 osób, na cukrzycę typu I - ok. 180000. Wciąż wiele osób z cukrzycą typu 2 nie ma świadomości choroby, a co za tym idzie nie wdraża leczenia, które zapobiega rozwojowi cukrzycy i jej powikłaniom. Zgodnie z prognozami, jeśli dynamika zachorowalności utrzyma się na obecnym poziomie, w 2030 roku liczba Polaków dotkniętych tą chorobą wzrośnie do 4,2 mln. Uczestnicy debaty zorganizowanej na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym - eksperci z dziedziny medycyny - zastanawiali się, jak walczyć z cukrzycą i jak zwiększyć świadomość tej choroby w społeczeństwie.

„Edukacja to podstawa i powinna zacząć się już od etapu przedszkolnego, ponieważ dom nie zawsze się pod tym względem sprawdza. Ze względu na liczbę osób niezdiagnozowanych jestem zwolenniczką, by do katalogu badań medycyny pracy wprowadzić obowiązkowe badania wykrywające cukrzycę” - powiedziała dr n. med. Agnieszka Gorgoń-Komor, senator, kardiolog i specjalista chorób wewnętrznych.

Jej zdaniem dobrze kontrolowana cukrzyca, wczesne wykrywanie i profilaktyka zmniejszają ryzyko zmian narządowych, np. w sercu, w nerkach, co przekłada się na lepsze rokowanie w chorobie oraz na jakość i długość życia pacjenta.

Podkreśliła, że predyspozycje do zachorowania na cukrzycę można przewidzieć z bardzo dużym prawdopodobieństwem.

„Jeśli oboje rodzice mieli cukrzycę, mamy prawie sto procent szans, że my też zachorujemy. Dlatego najważniejsze jest działanie profilaktyczne, a nie tylko farmakologiczne. Czyli dobra dieta, aktywność fizyczna, walka z otyłością” - tłumaczyła dr n. med. Agnieszka Gorgoń-Komor.

Na otyłość i brak ruchu jako kluczowe czynniki cukrzycy typu II wskazywali wszyscy uczestnicy debaty. Podkreślali, że w Polsce mamy epidemię otyłości - prawie 60 proc. społeczeństwa ma nadmierną masą ciała.

Zdaniem prof. hab. n. med. Zbigniewa Gacionga, rektora WUM, problemu otyłości nie da się prosto rozwiązać wyłącznie za pomocą preparatów wpływających na obniżenie masy ciała.

Zbigniew Gaciong przywołał badanie oceniające sprawność fizyczną uczniów ze szkół podstawowych, z którego wynika, że w badanej grupie 25 tys. dzieci tylko 6 proc. potrafiło wykonać proste ćwiczenia (np. skoki ze skakanką, fikołek w przód).

„Epidemia wystawiania zwolnień z lekcji wf niestety jest powszechna. Można przewidywać, że te dzieci nie zaangażują się w przyszłości w uprawianie sportu. A to może przełożyć się na pogłębianie problemów z utrzymaniem prawidłowej masy ciała, na wystąpienie nadwagi, a potem otyłości. A to już prosta droga do cukrzycy typu 2” - powiedział prof. Zbigniew Gaciong.

Według rektora WUM problem cukrzycy wykracza dziś poza medycynę, dlatego, oprócz lekarzy powinni się nim zająć także politycy, np. przez stymulowanie działań edukacyjnych i politykę fiskalną.

„Celem wprowadzenia w Polsce podatku cukrowego miało być dofinansowanie badań nad cukrzycą, a więc metody, które można wykorzystać do walki z tą chorobą. Niestety nie wiemy, jak środki te są wykorzystywane” – podsumował prof. Zbigniew Gaciong.

Na problem niewłaściwego odżywiania zwrócił uwagę prof. dr hab. n. med. Leszek Czupryniak, kierownik Kliniki Diabetologii i Chorób Wewnętrznych WUM.

„Kultura jedzenia poszła w złym kierunku. Budowanie kultu jedzenia, np. przez programy kulinarne powoduje, że przypisujemy jedzeniu zbyt wielką rolę: że to takie ważne, że służy budowaniu relacji. Tymczasem można radość życia czerpać także z innych obszarów aktywności, z innych rzeczy” - podkreślił prof. Leszek Czupryniak.

Dodał, że w walce z cukrzycą od kilku lat dysponujemy systemami, które informują pacjenta w trybie ciągłym o stężeniu cukru we krwi. Pozwala to pacjentowi nauczyć się, jak poszczególne posiłki wpływają na poziom glikemii i odpowiednio zmodyfikować dietę, by cukrzyca była efektywnie kontrolowana.

„Dzięki temu, że stosujemy nowoczesne systemy monitorowania glikemii coraz szerzej, przekonaliśmy się, że każdy pacjent z cukrzycą odnosi korzyści z ich stosowania. Dostęp do nich jest coraz szerszy, a ja mam nadzieję, że będzie się dalej rozszerzał, bo nowoczesne systemy do monitorowania glikemii to potężne narzędzie edukacyjne, również dla chorych nowo diagnozowanych” - powiedział prof. Leszek Czupryniak.

Cukrzyca to choroba, która charakteryzuje się zbyt wysokim stężeniem glukozy we krwi, co prowadzi do rozwoju poważnych przewlekłych powikłań, pogorszenia stanu zdrowia oraz jakości życia chorego, a przy braku kontroli - do znacznego skrócenia życia. Aby temu zapobiec, konieczne jest utrzymanie prawidłowego poziomu cukru we krwi, a jest to możliwe dzięki regularnym, codziennym, wielokrotnym pomiarom stężenia glukozy w ciągu dnia.

Leczenie cukrzycy typu 2 jest różne na różnym etapie, ponieważ inne leki są stosowane na jej początku, a inne na zaawansowanym etapie, kiedy pojawiają się powikłania. Natomiast co ważne, zawsze należy starać się utrzymać cukier w miarę stabilny i bliski normom. To jest wyzwanie, ponieważ na poziom cukru nie wpływają tylko leki, ale przede wszystkim to, co pacjent zjada i jaką aktywność fizyczną realizuje.

Od kilku lat dostępne są systemy, które informują pacjenta w trybie ciągłym, jakie ma stężenie cukru we krwi. Dzieje się to za pomocą sensora umieszczonego w tylnej części ramienia pacjenta, który za pomocą aplikacji wysyła informacje do telefonu, dzięki czemu ma ciągły wgląd w swoją glikemię.

Systemy ciągłego monitorowania glikemii są narzędziami edukacyjnymi, ponieważ dzięki nim osoby z cukrzycą mogą wyciągać wnioski, jakie pokarmy im służą, czy w danym momencie jest potrzeba zastosowania większej dawki insuliny, czy należy zwiększyć aktywność fizyczną. A monitorowanie glikemii dzięki nowoczesnym technologiom staje się proste, bezpieczne i bezbolesne.


Źródło: PAP MediaRoom

Nasz serwis to aktualne i rzetelne źródło informacji na temat bezpłatnych leków dla seniora. Adresujemy go do wszystkich, zainteresowanych programem 65+, zarówno do pacjentów i ich opiekunów, jak i lekarzy oraz farmaceutów. Ustawa o darmowych lekach dla seniora wywołuje wiele pytań i wątpliwości. Będziemy regularnie informować o wszelkich nowościach, zachęcamy więc do częstego odwiedzania naszej strony.

W serwisie znaleźć można wszystkie bezpłatne leki, które wymienione są na ogłaszanej przez Ministerstwo Zdrowia liście „S”. Informacje są na bieżąco aktualizowane - obowiązkowo co 2 miesiące, po opublikowaniu przez resort zdrowia najnowszego wykazu darmowych leków dla pacjentów powyżej 65 roku życia.

Wybranego produktu szukać można zarówno na podstawie jego nazwy, jak i schorzenia, w leczeniu którego jest wskazany. Opis leku uwzględnia kompletne dane na jego temat, takie jak m.in. skład, dawka, przeciwwskazania, działania niepożądane, środki ostrożności czy interakcje.

O programie leki 65+

Od września 2016 roku osoby, które ukończyły 75. rok życia, mogą nieodpłatnie uzyskać leki znajdujące się w zakładce D obwieszczenia refundacyjnego. Z tej możliwości korzysta średnio 1,2 mln seniorów miesięcznie, a od teraz krąg uprawnionych się powiększy - program zmienia bowiem swoją formułę z 75+ na 65+. Co istotne, nie mają znaczenia dochody seniorów ani ich status materialny. Jedynym kryterium, kwalifikującym do skorzystania z darmowego leku, jest wiek, weryfikowany na podstawie numeru PESEL.

Lista bezpłatnych leków dla seniora uwzględnia przede wszystkim te produkty, które wiążą się z leczeniem chorób wieku podeszłego. Jest ona aktualizowana co 2 miesiące, tak jak lista wszystkich leków refundowanych. Za darmo seniorzy otrzymają leki stosowane w terapii schorzeń sercowo-naczyniowych, urologicznych, układu oddechowego, pokarmowego i nerwowego, cukrzycy, osteoporozy, itp.

Aby senior mógł otrzymać receptę na darmowy lek, musi zgłosić się do lekarza pierwszego kontaktu. Bezpłatne leki mogą też wypisywać pielęgniarki POZ, które mają uprawnienia do wystawiania recept. Ustawa o darmowych lekach nie przewiduje ograniczeń, dotyczących liczby tych medykamentów przysługujących seniorowi. W każdym przypadku lekarz będzie podejmował decyzję o niezbędnej dawce czy liczbie opakowań.